Kiedy kwitną, lilie wyglądają, jakby wyrosły z tropikalnej dżungli. To właśnie wtedy są najatrakcyjniejsze i swoim słodkim zapachem zapewniają zmysłowe, romantyczne letnie wieczory. Po zakwitnięciu nie są zbyt atrakcyjne
Co zrobić, jeśli lilia zwiędła?
Po przekwitnięciu lilii należy odciąć zwiędłe kwiatostany, pozostawić co najmniej 2/3 łodyg kwiatowych, lekko nawozić, w razie potrzeby przesadzać, zabezpieczyć ją przed zimą, a jesienią usunąć pożółkłe łodygi i liście. To zachęca do ponownego wzrostu w przyszłym roku.
Co powinienem zrobić, gdy kwiaty zwiędną?
Po przekwitnięciu lilii – jak to zwykle bywa w sierpniu – należy obciąć jej zwiędłe kwiatostany. Ale bądź ostrożny: co najmniej 2/3 łodyg kwiatowych powinno pozostać stojące.
Odcięcie starych kwiatów zapobiega tworzeniu się nasion. Tworzenie nasion wymaga lilii ogromnej energii. Dla hodowców (hobbystów) warto tylko poczekać, aż uformują się nasiona. Lilie można łatwo rozmnażać za pomocą nasion i przy odrobinie szczęścia pojawią się nowe odmiany.
Po kwitnieniu można jeszcze wykonać następujące czynności:
- lekkie zastosowanie nawozu wzmacnia cebulę
- jeśli dotyczy rozmnażają się poprzez cebule czerwowe
- Przesadzanie lilii
- Zimujące lilie
- jesienią przytnij pożółkłe łodygi i liście aż do ziemi
Opóźnij kwitnienie dzięki tym trikom
Lilie kwitną tylko raz w roku. Ale ich okres kwitnienia można wydłużyć. Z jednej strony ważny jest wybór lokalizacji. Lilie w miejscach osłoniętych i częściowo zacienionych kwitną dłużej niż rośliny wystawione na bezpośrednie działanie słońca i narażone na deszcz i wiatr. Co więcej, więdnięcie można opóźnić poprzez subtelne zastosowanie nawozu na kwitnienie (14,00 € na Amazon) w fazie pąków kwiatów.
Czy lilia powróci w przyszłym roku?
Tak, ponieważ większość lilii jest wieloletnia i odporna na nasze szerokości geograficzne. Można je łatwo przechowywać przez zimę w domowej grządce lub doniczce w piwnicy, garażu czy na strychu. Zwiędłe kwiaty nie muszą oznaczać końca istnienia lilii.
Wskazówki i wskazówki
Nie licz na nowo zasiane lilie. Jeśli masz pecha, może minąć do 4 lat, zanim zakwitną po raz pierwszy.